Tworzenie aplikacji z zerową wiedzą – 1000 godzin #1: Pierwszy potwór (konfiguracja) prawie mnie pokonał

Pierwszy potwór, którego napotkałem, wcale nie był jakimś słabym slimem z gry RPG. To był boss średniego poziomu: konfiguracja środowiska, piekielne komunikaty o błędach i... krytyczny cios od mojej córki.

– Tato, nie idziesz do pracy?

Moje statystyki obrony były równe zeru (bo, cóż… byłem bezrobotny), więc zostałem całkowicie zepchnięty do narożnika. Uciekać? Nie! Trzeba walczyć!

Tak zaczyna się ta walka – pełna śmiechu, łez i bólu.

my app

…Ale zanim ruszymy dalej, spójrz na to – oto aplikacja, którą stworzyłem od zera, poświęcając na to 1000 godzin. Startowałem z absolutnym brakiem wiedzy. Chcę ci pokazać, jak dotarłem do tego punktu!

Dlaczego rzuciłem pracę nauczyciela w wieku 42 lat, żeby nauczyć się kodowania

Mówią, że żyjemy w erze „życia do setki”. Ale czy samo trwanie przez sto lat to naprawdę życie?

Ta myśl nie dawała mi spokoju. Więc w wieku 42 lat rzuciłem pracę jako nauczyciel w liceum. Chciałem być po stronie twórców AI i metaverse, a nie tylko biernym obserwatorem. Pierwszy krok? Nauka programowania.

To nie był jedyny powód. Moja żona walczyła z poważną chorobą, co uświadomiło mi, jak kruche jest życie. Jeśli chcę zrobić coś ekscytującego, to muszę to zrobić teraz.

Z tyłu głowy miałem też swoich uczniów. Zawsze mówiłem im:

– Mierz wysoko! Jeśli czegoś pragniesz – idź po to!

A sam? Nigdy nie podążałem za własnymi marzeniami. Dość tego. Postanowiłem iść na całość.

…I wtedy pojawiła się pierwsza prawdziwa przeszkoda. O wiele większa, niż się spodziewałem.


Co zrobić, gdy nie wiesz kompletnie NIC?

– Dobra… od czego zacząć?

Nie wiedziałem absolutnie nic o programowaniu. „Konfiguracja środowiska”? Pierwsze słyszę.

Zacząłem googlować. Każdy poradnik dla początkujących mówił:

– Najpierw zrób prostą aplikację!

Brzmi logicznie. Zróbmy aplikację typu To-Do List.

– To przecież popularny projekt, idealny na początek, prawda?

Tak mi się wydawało. I to był mój pierwszy błąd.


Zapytałem AI: „Chcę stworzyć aplikację — od czego powinienem zacząć?”

Pierwszy krok tworzenia aplikacji: przygotowanie środowiska programistycznego.

– Node.js? npm? React? Dlaczego wszystko jest po angielsku?! I czemu jest tu tyle skrótów?!

(Byłem nauczycielem angielskiego, ale to brzmiało jak jakiś magiczny język.)

Im więcej czytałem, tym bardziej czułem się jakbym rzucał zaklęcia. W końcu znalazłem tutorial i podążyłem za instrukcjami, krok po kroku. Wpisałem dokładnie to polecenie:

bashコピーする編集するnpx create-react-app ProTask-Quest

I…

"Error."

Co? DLACZEGO?!

Gapiłem się w ekran. To było po angielsku, ale równie dobrze mogło być zapisane runami.

"Coś tam coś tam Windows security bla bla nie można wykonać skryptu."

Co to w ogóle znaczy?!

Zacząłem szukać. Trzy godziny czytania forów, próbowania przypadkowych rozwiązań, pogarszania sytuacji… aż w końcu zrozumiałem:

Windows ma ustawienie bezpieczeństwa, które blokuje wykonywanie skryptów.

Świetnie. A rozwiązanie?

powershellコピーする編集するSet-ExecutionPolicy RemoteSigned -Scope CurrentUser

Słucham?! To kodowanie czy czarna magia?

Nie wiedziałem, co to robi – wkleiłem to.

I... zadziałało.

Pierwsza lekcja: Sztuczna inteligencja może ci pomóc, ale tylko jeśli zadasz jej właściwe pytanie.


1000 godzin walki: o wiele trudniejsze, niż myślałem

Postanowiłem stworzyć aplikację o nazwie ProTask Quest – listę zadań z twistem.
Zamiast po prostu odhaczać zadania, wykonywałeś je, aby awansować swojego awatara.

Na początku myślałem:

– To zajmie tydzień, prawda?

Hahahaha. Nie.

Ostatecznie pracowałem po 10 godzin dziennie przez 3,5 miesiąca – łącznie około 1000 godzin.

Błędy pojawiały się non-stop.
Niektóre zajmowały mi 3 dni, żeby je naprawić.

Za każdym razem, gdy czułem, że robię postęp – pojawiał się nowy bug.

A gdy byłem już psychicznie wykończony, moja 4-letnia córka powiedziała:

– Tato, nie idziesz do pracy?

Cios prosto w serce. Krytyczne obrażenia.

– Co… Pracuję przecież! (Tyle że za zero pieniędzy… więc chyba jednak nie?)

Ale miała rację. Siedziałem zamknięty w domu, wpatrując się w laptopa tygodniami.

Ciało zaczęło mi siadać.
Kiedyś chodziłem 8000 kroków dziennie jako nauczyciel. Teraz? Może 300.

To już nie była tylko walka psychiczna – fizycznie też się rozpadałem.


Koniec Rozdziału 1: Przetrwałem? Ledwo.

Brak snu. Ciągłe błędy. Ból pleców.
Każdy dzień był jak niekończąca się walka.

Myślałem:

– Może nigdy tego nie skończę… Może powinienem się poddać?

Ale się nie poddałem. Nie mogłem.

I po 1000 godzinach czystej walki – skończyłem tę aplikację.

To historia całkowitego nowicjusza, który przetrwał i stworzył aplikację od zera.

Chcesz wiedzieć, co było dalej?

Czytaj dalej i śledź moją podróż.
Obiecuję – dalej jest tylko bardziej szalenie.


Następnym razem:

Tworzenie aplikacji z zerową wiedzą – 1000 godzin #2: Kolejny potwór – Git!

Właśnie gdy myślałem, że najgorsze za mną – pojawił się nowy wróg: Git.
"Commit? Push? Merge conflict?! Co to za szaleństwo?!"

Następnym razem zmierzę się z potworem zwanym kontrolą wersji – i całkowicie stracę rozum.

Nie przegap! Zasubskrybuj i bądź na bieżąco z programistycznym chaosem!

●NEXT
Tworzenie aplikacji od zera – 1000 godzin #2: Kolejny potwór to… Git!

●Moja strona
Sprawdź stronę, którą stworzyłem dzięki moim 1000 godzinom doświadczenia z programowaniem aplikacji!

Wygląda jak gra? A to tylko… strona główna.
Te 1000 godzin były piekielnie trudne, ale dzięki nim nauczyłem się tak wiele.
Będę nadal ją rozwijać, więc będę wdzięczny za twoje wsparcie!

A koncepcja tej strony?
„Połączenie japońskiej pracowitości z najbardziej stoicką metodą świata – aby wspierać ludzi na całym świecie, od marzeń po ich realizację.”

Całość oparta jest na 5 filarach: nauka, ruch, sen, odżywianie i czas.
Sam to właśnie praktykuję!

I wiesz co?
Chcę przez tę stronę łączyć się z ludźmi, którzy tu spełniają swoje marzenia – i wspólnie wywrócić ten świat do góry nogami!
To nie tylko doping. To miejsce, w którym szlifujemy umiejętności i tworzymy coś przełomowego.

Więc jak?
Złapmy razem wielkie marzenie!

コメント